piątek, 20 marca 2015

Prolog

Scarlett

Życie nie jest łatwe. Często spotykają nas w nim kryzysy. Czasami dochodzi nawet do tego, że mamy ochotę odejść z tego świata. Stracimy najbliższe nam osoby i będziemy chcieli po prostu umrzeć.
Skąd to wiem?
Do niedawna należałam do grona osób trzymanych w psychiatryku.
Powód?
Próby samobójcze. 
Dlaczego? 
Straciłam rodziców i brata. Może nie stało się to tak nagle jak zwykle, czyli np. przez wypadek samochodowy czy starość. Nie, ja moich rodziców traciłam od chwili narodzin. 
Mój ojciec pił, a matka to znosiła. W końcu go ''kochała''. Pewnie zapytacie siebie teraz, dlaczego napisałam to w cudzysłowiu. Chodziło po prostu o to, że choćbyśmy z mamą chciały od niego uciec, to nie mogłyśmy. Żyłyśmy tak przez kilkanaście lat.
Jak się to skończyło?
Kilka lat temu, a dokładniej 3 zginęli moi rodzice. Teraz pytanie co z tym wspólnego ma mój brat. Mój ojciec, który siedział za kierownicą go potrącił. Jak zwykle był pijany. Nie udało się uratować, ani jego, ani mojego brata. Miał w tedy 18 lat. Moja mama popełniła samobójstwo miesiąc później zostawiając mnie samą.
Oto moja historia ''dzieciństwa''.
Dzisiaj zaczynam nowy rozdział w moim życiu. Od półtorej miesiąca mieszkałam z moją ciocią i wujkiem. To oni postanowili się mną zająć i  będę im wdzięczna do końca życia. Niestety już na starcie wiedzieliśmy, że nie będzie łatwo z powodu mojego stanu psychicznego. Miałam depresję. Tak, miałam. Na szczęście już mnie z tego wyleczyli. Co prawda trochę to trwało, ale dzięki temu mogę dzisiaj stać wraz z moim wujkiem przed liceum w Sydney z nadzieją na lepsze jutro...

Cześć!
Mam nadzieję, że prolog choć troszeczkę was zaciekawił. Wiem, że jest trochę ponury, ale zapewniam, że w rozdziałach będzie więcej ciekawych i czasami śmiesznych sytuacji. Niedługo powinien pojawić się 1 rozdział. 
Szablon by Katrina